mBank

Sprawa dotyczy sprytnej sztuczki z rozpatrywaniem reklamacji przez bank mBank Polska. Rzecz jest związana z moimi kilkumiesięcznymi próbami uruchomienia usługi mPlatforma. Po kilkunastu bezskutecznych telefonach na infolinię postanowiłem rozpocząć drogę bardziej sformalizowaną i złożyłem oficjalną reklamację. Reklamacja to już poważna sprawa, są procedury, na przykład na rozpatrzenie reklamacji mBank ma 30 dni. Ale przecież każdą procedurę da się obejść. Tuż przed upływem terminu dostałem sms-a, że sprawa została załatwiona. Radośnie, w mniemaniu cudu, otwieram e-maila, czytam, a tam: »Niestety do dziś nie otrzymałam rozwiązania sprawy. Sprawę będę monitorowała. Jak tylko otrzymam konkretną odpowiedź, którą będę mogła Panu przekazać reklamację wznowię i skontaktuję się z Panem ponownie«. A więc trafiłem do mBankowego czyśćca: reklamacja została »zniknięta«, a sprawa nie została załatwiona. Oczywiście zgłoszę zażalenie na »zniknięcie« reklamacji. Ale zażalenie zostanie rozpatrzone, albo i nie zostanie rozpatrzone, a jak zostanie rozpatrzone, to może zostanie rozpatrzone pozytywnie, a może zostanie rozpatrzone negatywnie...

1

2022-01-10 | Korporacje